[tu-gość]

no więc tak:
aktualnie mam wlosy tak gdzies do ramion, kręcone (jedne mniej, jedne bardziej ) fryzjerka mnie obciela i potem mi sie robily takie fajne, rowne loki, jakbym je zakrecila na papiloty a po nastepnym, troche innym obcieciu, juz przestaly no i teraz zapuszczam zeby byly znowu takie
ale w sumie nie o tym chcialam.wiec tak. jak umyje wlosy to jak je najlepiej wysuszyc ? zostawic luzem(chyba wtedy oklapną pod wlasnym ciezarem), wysuszyć suszarką ( wtedy sie nie kręcą), czy wsadzic pod recznik (chyba tez sie nie zakręcą tylko oklapną?) ? myje szamponem ziaja do kreconych 'loki i fale'.
zalezy mi na tym zeby sie jak najbardziej krecily ale czasem po prostu mi sie robią fale i to mnie taaaaaak denerwuje
a druga rzecz to to, ze ten pas wlosow 'okalajacych' twarz ,(jakies 2-3 cm od twarzy) mi sie strasznie podoba, robią mi sie tam swietne loczki, i to od razu, po prostu ledwo wyjde z prysznica i juz mam z nich sprezynki. chcialabym tak na calej glowie, wiadomo ze bokami i z tylu są dluzsze, ale moze poradzicie mi jak najlepiej suszyc i pielegnowac wlosy zeby sie tak cale pokrecily?